Doktór Jan - Ewangeliccy misjonarze u rabina ziemskiego Wielkopolski, Ebooks (various), Biografie, pamiętniki, ...

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Studia Judaica 1: 1998 nr 2 (ss. 243-254)
M a t e r i a ‡ y d o k u m e n t a c y j n e
Jan Dokt
ó
r
Warszawa
EWANGELICCY MISJONARZE
U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
Do tej pory polscy historycy ma‡o interesowali siŒ dzia‡alno
œ
ci„ mi-
sjonarzy Institutum Judaicum et Muhammedicum z Halle na terenie Pol-
ski. Tymczasem 72 tomy sprawozdaæ
1
z ich dzia‡alno
œ
ci, jakie Instytut
ten wyda‡ podczas swej ponad sze
Ͼ
dziesiŒcioletniej dzia‡alno
œ
ci (1728-
-91), oraz zachowane dzienniki misjonarskie
2
z licznych wŒdr
ó
wek, tak¿e
i po Polsce, odkrywaj„ nieznane epizody z duchowych dziej
ó
w polskiego
¿ydostwa.
Ze wszystkich wypraw misyjnych do Polski na szczeg
ó
ln„ uwagŒ
zas‡uguje pierwsza z lat 1730-31. Pocz„tkowo by‡a ona pomy
œ
lana jako
jednorazowe przedsiŒwziŒcie, ale rozpoczŒ‡a d‡ug„ historiŒ wŒdr
ó
wek
1
Wyda‡ je J.H.C a l l e n b e r g: Bericht an einige Christliche Freunde von einem
Versuch, das arme J
ü
dische Volck zur Erkenntnis und Annehmung der Christlichen
Wahrheit anzuleiten, Bd. 1-16; Relation von einer weitern Bemuehung Jesum Christum
als den Heiland des menschlichen Geschlechts dem juedischen Volk bekannt zu machen,
St. 1-8, Halle 1738-1751; Neue summarische Nachricht von einem Versuch, das arme
Juedische Volck zur Erkenntnis und Annehmung der christlicher Wahrheit anzuleiten,
Halle 1750; Fortwaehrende Bemuehung um das Heil des juedischen Volkes ueberhaupt,
St. 1-9, Halle 1752-1753. Po
œ
mierci Calleberga tŒ misjonarsko-wydawnicz„ dzia‡alno
Ͼ
kontynuowali jego nastŒpcy: S. Schulz wyda‡ Fernere Nachricht von der zum Heil der
Juden errichteten Anstalt, nebst den Ausz
ü
gen aus den Tageb
ü
cher der reisenden Mitar-
beitern (St. 1-10, Halle 1762-1771) oraz Die Leitung des H
ö
chsten nach seinem Rath auf
den Reisen durch Europa, Asia und Africa (Th. 1-5, Halle 1771-1775), za
œ
J.I. Beyer
Fortgesetzte Nachricht von der zum Heil der Juden errichteten Anstalt, nebst den Auszue-
gen aus Tageb
ü
cher der reisenden Mitarbeiter (St. 1-3, Halle 1777-1779).
2
Kilkana
œ
cie zachowanych brulion
ó
w dziennik
ó
w Johanna Andreasa Manitiusa i Jo-
hanna Georga Widmanna znajduje sΠw archiwum Franckesche Stiftung w Halle, sygn.
AFSt/H K2481.
244
JAN DOKT
Ó
R
misyjnych wsp
ó
‡pracownik
ó
w Instytutu po Europie i Bliskim Wscho-
dzie. Prowadzi‡a ona do P‡ocka, gdzie rezydowa‡ rabin ziemski (aw bet
din medina) Wielkopolski, Jaakow Mordechaj ha-Kohen. Pochodzi‡ on
ze znanej rodziny rabin
ó
w. Jego ojciec Naftali ha-Kohen r
ó
wnie¿ pe‡ni‡
wcze
œ
niej funkcjŒ rabina ziemskiego. Rabinami byli te¿ dwaj synowie
Jaakowa Mordechaja: Juda Liwa i Jozua Heszel.
3
Sam Jaakow Morde-
chaj by‡ przedtem rabinem w Ungarisch Brod (dzisiaj Uherski Brod) na
Morawach. DziŒki protekcji jednego z najbogatszych
¯
yd
ó
w Wielkopol-
ski, starszego ziemskiego Mosze z Leszna,
4
by‡ dwukrotnie w roku 1729
i 1732 wybierany na stanowisko rabina ziemskiego, za ka¿dym razem na
trzy lata.
5
Po jego
œ
mierci na pocz„tku 1735
6
roku nie wybrano ju¿ na-
stŒpcy, i to mimo nacisku w‡adz polskich. Zdoby‡ on wielk„ s‡awŒ jako
jasnowidz i prorok. Wed‡ug opowie
œ
ci polskich
¯
yd
ó
w, zapisanych kilka
lat p
óŸ
niej przez wys‡annik
ó
w Instytutu, przyczyn„ jego przedwczesnej
œ
mierci mia‡o by
æ

wielkie prze
œ
ladowanie

i wysoka grzywna, jak„ zosta‡
ob‡o¿ony.
7
Zmuszono go te¿ do publicznego odwo‡ania niekt
ó
rych jego
mesjaæskich nauk. Pewien
¯
yd z Kr
ó
lewca i znajomy rabina opowiedzia‡
p
óŸ
niej wys‡annikom Instytutu, ¿e rabin ziemski

chcia‡ ze swymi ucznia-
mi spowodowa
æ
nadej
œ
cie Mesjasza przez posty, modlitwy i studiowanie
Tory. Mia‡ on dar jasnowidztwa i przepowiedzia‡ wiele rzeczy. Wyliczy‡
on nawet, jak d‡ugo ten
œ
wiat bŒdzie jeszcze istnie
æ
. Dzieæ przed swoj„
œ
mierci„ odprawi‡ pokutŒ i odwo‡a‡ przed Bogiem wszystko, co nies‡usz-
nie m
ó
wi‡

.
8
Wed‡ug relacji jednego z misjonarzy, Johanna Georga Widmanna,
kt
ó
ry ju¿ od dw
ó
ch lat prowadzi‡ swoj„ prywatn„ misjŒ w
œ
r
ó
d
¯
yd
ó
w
i kilkakrotnie zetkn„‡ siŒ z rabinem, mia‡ on by
æ
przyw
ó
dc„
¯
yd
ó
w, kt
ó
rzy
skrycie wyznaj„ w judaizmie chrze
œ
cijaæsk„ wiarŒ i czekaj„ na swojego
w‡asnego mesjasza, kt
ó
ry wedle proroctw ma wyst„pi
æ
w 1740 roku.
Tymi mesjaæskimi kryptochrze
œ
cijanami ¿ydowskimi byli sabbatajczycy,
3
L. L e w i n: Geschichte der Juden in Lissa, Pinne [Pniewy] 1904, s. 311. Luis Le-
win pisze o nim, ¿e

opu
œ
ci‡ sw„ gminŒ z nara¿eniem ¿ycia

i uda‡ siŒ do Leszna, gdzie
znalaz‡ opiekŒ u znajomych ojca i tam zmar‡. To dziwne zdarzenie musia‡o miŒ
æ
miejsce
przed rokiem 1733 i mog‡o mie
æ
zwi„zek z kampani„ mesjaæsk„ w roku 1729.
4
Tam¿e, s. 310.
5
L. L e w i n: Die Landessynode der grosspolnischen Judenschaft, Frankfurt 1726,
s. 31.
6
Lewin pisze, ¿e zmar‡ na pocz„tku roku 1736, nie podaj„c jednak
Ÿ
r
ó
d‡a tej infor-
macji. Jest to oczywista pomy‡ka, bowiem Widmann zanotowa‡ wiadomo
Ͼ
o jego
œ
mierci
ju¿ 9 XI 1735 r.
7
J.H. C a l e n n b e r g, Bericht, F
ü
nfzehnte Fortsetzung, s. 134.
8
Tego¿: Relation, Bd. 4, s. 118-119.
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
245
wyznaj„cy synkretyczn„ doktrynŒ nastŒpcy Sabbataja Cwi, Baruchji Ruso
z Salonik (1677-1720).
9
Doktryna ta, nazywana now„ religi„ koæca (dat
chadosza le-gamre), nakazywa‡a sprzŒganie judaizmu, islamu i chrze
œ
ci-
jaæstwa w jeden mesjaæski

rydwan

(merkawa). W wydaniu wielkopol-
skich
¯
yd
ó
w, nie maj„cych bli¿szych kontakt
ó
w z islamem, doktryna ta
przyjmowa‡a w praktyce formŒ mesjaæskiego judeochrze
œ
cijaæstwa.
Dw
ó
jka misjonarzy: Johann Georg Widmann i m‡odszy znacznie od
niego Johann Andreas Manitius udali siΠdo Wielkopolski z wydawnictwa-
mi misyjnymi instytutu, aby pog‡Œbi
æ
wiarŒ ¿ydowskich kryptochrze
œ
-
cijan oraz

i przede wszystkim

przekona
æ
ich przyw
ó
dcŒ, rabina ziem-
skiego Wielkopolski, do publicznego wyznania swej chrze
œ
cijaæskiej wiary
i przej
œ
cia do Ko
œ
cio‡a ewangelickiego. Mieli nadziejŒ, ¿e w takim wypad-
ku jego
œ
ladem poszliby inni. Nie uda‡o im siŒ przekona
æ
go do tego, ale
pozostawili po sobie jedyne w swoim rodzaju
œ
wiadectwo: zapis rozmowy
misjonarzy z rabinem ziemskim Wielkopolski, kt
ó
ry poni¿ej drukujemy.
Z DZIENNIKA JOHANNA GEORGA WIDMANNA
*
19 maja [1731] roku w szabas dotarli
œ
my do P‡ocka. Od razu poszli
œ
my do
synagogi.
¯
ydzi byli ca‡kowicie poch‡oniŒci kultem. StanŒli
œ
my obaj razem i po-
zdrowili
œ
my stoj„cych obok. Potem wyj„‡em BibliŒ i zacz„‡em czyta
æ
jedenasty
rozdzia‡ Izajasza. Ale skoro tylko weszli
œ
my do synagogi, rozesz‡a siŒ fama
i wszyscy zamilkli. Obracali siŒ do ty‡u i spogl„dali na siebie. Stali tak chwilŒ.
Do tych, kt
ó
rych zna‡em, kiwa‡em g‡ow„ na powitanie, a oni odpowiadali tym
samym. Po tym milcz„cym salutation
1
wznowiono nabo¿eæstwo. Rabbi wielokro
æ
przygl„da‡ mi siŒ, gdy tylko odwraca‡em oczy w inn„ stronŒ. Wydawa‡ mi siŒ ca‡-
kowicie perplex
2
i zmieszany. Mia‡em jeszcze przed oczyma
ó
w ustŒp Izajasza
i wskaza‡em na ‡aciæski tytu‡, kt
ó
ry w mojej ksiŒdze brzmia‡: Ad Messiam eccle-
siae congregatio. W sercu ¿yczy‡em sobie, podobnie jak m
ó
j comes,
3
¿eby B
ó
g
zechcia‡ cho
æ
niekt
ó
rych z tego t‡umu zgromadzi
æ
w swoim Ko
œ
ciele.
9
Por. J. D o k t
ó
r:
Œ
ladami mesjasza apostaty.
¯
ydowskie ruchy mesjaæskie w XVII
i XVIII wieku a problem konwersji, Wroc‡aw 1998.
*
Drukowany poni¿ej fragment w‡„czony zosta‡ do przygotowywanej przez J. Dokt
ó
ra
ksi„¿ki Na tropach ¿ydowskich kryptochrze
œ
cijan. Ewangelickie misje w
œ
r
ó
d polskich
¯
yd
ó
w w XVIII wieku. Pochodzi on z rŒkopisu znajduj„cego siŒ w Franckesche Stiftung
w Halle, sygn. AFSt/H K48. T‡umaczy‡ go z niemieckiego i obja
œ
nieniami opatrzy‡
J. Dokt
ó
r (przyp. red.).
1
£ac.

pozdrowienie

.
2
£ac.

zmieszany

.
3
£ac.

towarzysz

.
246
JAN DOKT
Ó
R
Pewien stary
¯
yd chcia‡ ode mnie ksi„¿kŒ. Da‡em mu Swiat‡o wieczorne,
4
kt
ó
re czyta‡ d‡u¿sz„ chwilŒ.
¯
ydzi podnie
œ
li z jakiego
œ
powodu wrzawŒ, Raw kon-
ferowa‡ z niekt
ó
rymi
¯
ydami

jednym s‡owem obecni byli wyra
Ÿ
nie skonster-
nowani. Nie chc„c by dosz‡o do tumultu, zacz„‡em czyta
æ
13 rozdzia‡ z £ukasza,
kt
ó
ry chcia‡em na osobno
œ
ci przedstawi
æ
rabbiemu i dlatego przygotowywa‡em
siΠdo tego. M
ó
j comes napomnia‡ jednego
¯
yda, kt
ó
ry bardzo papla‡, aby czyta‡
uwa¿nie. Inny chcia‡ siŒ dowiedzie
æ
, co czytam, zajrza‡ do Bsore towe
5
i czyta‡
wraz ze mn„ trzynasty rozdzia‡ £ukasza. W koæcu da‡em mu ksi„¿eczkŒ do rŒki,
ale zaraz zabra‡em j„ nie chc„c, by dosz‡o do zamieszania. Powiedzia‡, ¿e kiedy
wyjdziemy z synagogi, to chŒtnie we
Ÿ
mie jedn„ ksi„¿kŒ. Inny, kt
ó
ry mia‡ na no-
sie okulary, czyta‡ mi przez ramiŒ s‡owa, na kt
ó
re wskazywa‡em:

Je
œ
li siΠnie
nawr
ó
cicie, wszyscy zginiecie

.
6
Rabbi z ca‡„ powag„ napomnia‡ zebranych w sy-
nagodze, by s‡uchali uwa¿nie, demunstruj„c tym sw
ó
j autorytet. Opu
œ
cili oni kilka
razy [s‡owa modlitwy], ale rabbi zaraz skorygowa‡ kantora. Kto
œ
zabroni‡ pod-
chodzenia dzieciom. My zachowywali
œ
my siΠbiernie i pozwolili
œ
my zebranym
rozej
Ͼ
siŒ. Kobiety uporczywie przygl„da‡y siŒ nam ad interim. Naliczy‡em do
100 obecnych mŒ¿czyzn, z kt
ó
rych niekt
ó
rzy wyszli wcze
œ
niej.
Wyszed‡szy z synagogi, niekt
ó
rzy od razu poszli razem do domu rabbiego.
My minŒli
œ
my ich i poszli
œ
my do domu, w kt
ó
rym jedna osoba ju¿ 13 tygodni le-
¿a‡a z‡o¿ona chorob„. Ludzie stali przed drzwiami swoich dom
ó
w obserwuj„c nas.
Gdy weszli
œ
my do domu pewnego starszego, kobieta przywita‡a nas serdecznie
i poczŒstowa‡a piwem i gorza‡k„. Tym, kt
ó
rzy weszli do
œ
rodka, ofiarowali
œ
my
kilka ksi„¿ek. Przyszed‡ sam gospodarz i zabra‡ dwojgu dzieciom ksi„¿ki z r„k,
gdy¿, jak powiedzia‡, nie maj„ one o tym ¿adnej tewone.
7
Wstali
œ
my, a ja zwr
ó
-
ci‡em siŒ do gospodarza tymi s‡owami: Dziwnym wydaje mi siŒ, ¿e tutejsi
¯
ydzi
zachowuj„ siŒ tak dziwnie i s„ wystraszeni, jak to widzia‡em w synagodze. Prze-
cie¿ rabbi w P‡ocku za
œ
wiadczy‡, ¿e siedemdziesiŒciu bŒdzie pracowa
æ
nad emuna
szlema
8
i ¿e za rok nast„pi pocz„tek. B
ó
g ju¿ wystarczaj„co okazywa‡ siŒ wam,
a wasz rabbi trzykrotnie zapowiada‡ moje przybycie. Teraz ca‡y
œ
wiat na was pa-
trzy: Anglia, Holandia i Niemcy czekaj„ na wasz„ decyzjŒ, gdy¿ B
ó
g naprawdŒ
chce emuna szlema.
Starszy zdj„‡ czapkŒ z g‡owy i s‡ucha‡ z szacunkiem a¿ skoæczy‡em. Potem
schyli‡ g‡owŒ i wyja
œ
ni‡, ¿e nie mo¿e nic zrobi
æ
wbrew woli Bo¿ej.

Powiedzia‡em, ¿e by‡bym rad, gdyby kto
œ
poszed‡ do rabbiego i zameldo-
wa‡ mu, ¿e przyjdŒ do niego popo‡udniu.

¯
yd zapyta‡: Zapewne pozostaniemy tutaj dwa lub trzy dni?

Odpowiedzia‡em: Z koæcem szabasu odejdziemy st„d.
4
Or le-et erew

traktat misyjny w jidysz autorstwa Johanna M
ü
llera wydany jako
pierwsza publikacja Institutum Judaicum w 1728 roku.
5
Ewangelia wed‡ug £ukasza wydana w jidysz przez Instytut w t‡umaczeniu konwer-
tyty ¿ydowskiego Christiana Immanuela Frommanna w 1730 roku.
6
£k 13,5.
7
Jid.

rozum

.
8
Hebr.

doskona‡a wiara

, tutaj w znaczeniu mesjaæskiej wiary koæca czas
ó
w.
EWANGELICCY MISJONARZE U RABINA ZIEMSKIEGO WIELKOPOLSKI
247

Powiedzia‡, ¿eby
œ
my przyszli za godzinŒ, a on przeka¿e nam w
ó
wczas
odpowied
Ÿ
rabbiego.
Poszli
œ
my wiŒc m
ó
wi„c, ¿e pobŒdziemy godzinŒ na dworze i pomodlimy
siŒ. Tak te¿ zrobili
œ
my. Potem wr
ó
cili
œ
my do tego domu. PrzyjŒto nas serdecznie
i zaraz wys‡ano do rabbiego.
Od osobistej rozmowy z rabbim bardzo wiele zale¿a‡o i dlatego nie chcie-
li
œ
my zwleka
æ
. Udali
œ
my siŒ wiŒc do jego mieszkania i przywitali
œ
my go ewan-
gelicznym znakiem pokoju. Jego powitanie nie by‡o ani kwa
œ
ne ani niechŒtne;
przyj„‡ nas serdecznie. Kto wie, jak dalece rozesz‡a siŒ fama o tym rabbim, jak
wielu
¯
yd
ó
w go popiera i jak bardzo dzie‡o to jest dla niego niebezpieczne, ten
‡atwo zrozumie, dlaczego zgodzi‡ siŒ z nami rozmawia
æ
raz tylko. Podkre
œ
li‡ to
ju¿ w swoich pierwszych s‡owach, tak nape‡nionych emocjami i patetycznych, ¿e
nie mogli
œ
my poj„
æ
, dlaczego m
ó
wi on o konsekwencjach. Ot
ó
¿ powiedzia‡ on
do mnie: Sci„gacie na
¯
yd
ó
w
œ
mier
æ
.

Odpowiedzia‡em: Nie jest moim zamiarem pozbawia
æ
¯
yd
ó
w ¿ycia. Po-
kazujŒ wam tylko, jak mo¿ecie wej
Ͼ
do olam habo.
9

W
ó
wczas rabbi wskaza‡ prawdziw„ przyczynŒ tego lŒku, a mianowicie ty-
ranes papistici,
10
kt
ó
rzy chc„ mie
æ
albo otrzyma
æ
cognitionem causa,
11
i gdyby
siΠo tym dowiedzieli, wszyscy
¯
ydzi straciliby ¿ycie.

Konieczne okaza‡o siŒ nasze zapewnienie. Z‡o¿yli
œ
my mu wiŒc w tej spra-
wie wyra
Ÿ
n„ deklaracjŒ, ¿e to ca‡e przedsiŒwziŒcie wolne jest od jakichkolwiek
intryg katolickich.

Ale nie rozwia‡o to wszystkich jego podejrzeæ. Powiedzia‡: Ca‡a sprawa
jest podejrzana, albo przynajmniej bardzo niebezpieczna z tego wzglŒdu, ¿e na
ksi„¿kach nie wydrukowano ¿adnego nazwiska, co jest tutaj obowi„zkowe. Gdyby
katolicy zobaczyli ksi„¿ki bez nazwiska autora, ca‡„ win„ obarczyliby
¯
yd
ó
w,
a mianowicie, ¿e sami kazali te ksi„¿ki wydrukowa
æ
. I z tego powodu mogliby
odebra
æ
im ¿ycie. Gdyby za
œ
ksi„¿ki mia‡y wydrukowane nazwisko autora, nie
mogliby zwala
æ
winy na
¯
yd
ó
w.
Rabbiemu zapad‡o w g‡owie, ¿e mog‡oby to wywo‡a
æ
wielkie powstanie, tak
jak z tego powodu powsta‡a wielka wrzawa w Inowroc‡awiu i Brze
œ
ciu,
12
gdzie
¯
ydzi powstali przeciwko sobie i dlatego zosta‡y ksi„¿ki spalone. Nie trzeba dru-
kowa
æ
ksi„¿ek ani te¿ nadrukowa
æ
na nich nazwisko. Potem rabbi ci„gn„‡ dalej
i poruszy‡ prejudicium nimia confidentia
13
i powiedzia‡ z obrzydliw„ pych„: Co
chcecie mi powiedzie
æ
? Wiem wszystko co siŒ zdarzy‡o i zdarzy od pocz„tku do
koæca
œ
wiata, i t„ pe‡n„ pychy samochwa‡Œ powt
ó
rzy‡ trzy razy. To jego samo-
chwalstwo i nadŒta nauka zamiesza‡a zupe‡nie w g‡owach narodu. Dlatego po-
wiedzia‡em mu prosto w oczy: Poniewa¿ uwa¿a siŒ za m„drego, zosta‡ b‡aznem.
9
Hebr.

przysz‡y
œ
wiat

.
10
£ac.

despoci papiescy

.
11
£ac. (prawdopodobnie)

rozpoznanie sprawy

.
12
Kujawskim.
13
£ac.: przes„d, w kt
ó
rym pok‡ada siŒ zbyt wielkie zaufanie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • monissiaaaa.htw.pl