Don Wollheim proponuje - 1988, eBooks txt
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Don Wollheim - proponuje1988- Robert Silverberg - Opowie懈 」askawcy- Pat Murphy - Zakochana Rachela- Orson Scott Card - Ameryka- Tanith Lee - 」zy po徨 deszczu- Lucius Shepard - Sウoneczny Pajケk- Pat Cadigan - Anioウ- Kate Wilhelm - Na zawsze twoja, Anna- James Tiptree jr. - Drugi Exodus- Walter Jon Williams - Dinozaury- Don Sakers - Wszystko PrzemijaRobert Silverberg - Opowie懈 」askawcy- Klucz szesnasty, Osiedle Omikron Kappa, Alef zero jeden - powiedziaウem do programu od毆iernego przy Bramie Alhambra w Mu-rze Los Angeles.Na og programy nie sケ podejrzliwe. Ten nie byウ nawet szczegnie zmy徑ny. Pracowaウ na paru duソych biochipach - czuウem, jak pul-sujケ i wywijajケ hoウubce, gdy przepウywa przez nie strumie・elektron - ale oprogramowanie byウo gウupie jak trep. Typowy bramkarz.Staウem czekajケc, a pikosekundy upウywaウy caウymi milionami.- Prosz・poda・nazwisko - odezwaウ si・w kou bramkarz.- John Doe. Beta Pi Epsilon, sto cztery, trzysta dziewi・dziesiケt cztery, X.Brama otworzyウa si・i wmaszerowaウem do Los Angeles.Tak ウatwo jak Beta Pi.Mur otaczajケcy Los Angeles ma grubo懈 trzydziestu, czterdziestu metr. Bramy bardziej przypominajケ tunele. Je徑i we殞iecie poduwag・ ソe mur biegnie wok caウej kotliny Los Angeles, od doliny San Gabriel do doliny San Fernando, a potem przez gy do wybrzeソai z powrotem przez caウケ Long Beach; ソe ma przynajmniej dwadzie彡ia metr wysoko彡i i tyle samo w gウケb ziemi, ウatwiej wam b鹽ziezda・sobie spraw・z jego ウケcznej masy. I pomy徑cie o niesウychanym zuソyciu ludzkiej energii przeznaczonej na jego wybudowanie: ...poti muskuウy, muskuウy i pot. Sporo o tym rozmy徑am.Sケdz・ ソe mury postawiono wok naszych miast przede wszystkim jako symbole. Uwidaczniajケ rnic・mi鹽zy miastem a wsiケ, oby-watelem i poddanym, ウadem i chaosem, tak jak mury miejskie pi・ tysi鹹y lat temu. Ale ich podstawowym zadaniem jest przypominanienam, ソe dzi・wszyscy jeste徇y niewolnikami. Nie moソna ignorowa・mur. Nie moソna udawa・ ソe ich tu nie ma. Kazali徇y wam naszbudowa・ miケ nam one, i nigdy o tym nie zapominajcie. Mimo wszystko, Chicago nie ma muru wysoko彡i dwudziestu i grubo彡iczterdziestu metr. Houston teソ. I Phoenix. Wystarczajケ im mniejsze. Ale Los Angeles to miasto gウne. My徑・ ソe Mur Los Angelesoznajmia: Patrzcie, jaka ze mnie szycha. Jestem, Kty Jestem.Mury wzniesiono nie dlatego, ソe Istoty obawiajケ si・ataku. One wiedzケ, ソe sケ niedosi・ne. My teソ o tym wiemy. Po prostu zechciaウyozdobi・swojケ stolic・czym・wyjケtkowym. Do cholery, to nie ich pot wsiケkウ w budowl・muru. To nasz. Jasne, nie m osobi彡ie. Alejednak nasz.Ujrzaウem par・Istot przechadzajケcych si・wewnケtrz muru, zaprzケtni黎ych, jak zwykle, nie wiadomo czym i nie zwracajケcych uwagi naludzkie osobniki w pobliソu. Istoty naleソaウy do podrz鹽nej kasty, tej z jarzケcymi si・pomarazowymi kropkami po bokach. Obszedウemje z daleka. Czasami przychodziウ im do gウowy pomysウ, by poderwa・w g・czウowieka swoim dウugim, gi黎kim j黝orem - niczym ソabachwytajケca much・- i trzyma・go dyndajケcego w powietrzu, przypatrujケc mu si・badawczo wielkimi jak pmiski, ソtymi oczyma. Nieprzepadam za tym. Nic zウego ci si・nie stanie, ale nie jest przyjemnie, gdy majta tobケ w powietrzu co・ co przypomina pi鹹iometrowケpurpurowケ kaウamarnic・stojケcケ na czubkach macek. Dawno temu przytrafiウo mi si・to w St. Louis i nie 徘iesz・si・do powtki.Znalazウszy si・w Los Angeles zajケウem si・przede wszystkim zorganizowaniem samochodu. Dwie przecznice od muru, na ValleyBoulevard ujrzaウem Toshib・El Dorado z trzydziestego pierwszego roku, kta przy padウa mi do gustu; dostroiウem cz黌totliwo懈 dozamka, w徑izgnケウem si・do 徨odka i w ciケgu dziewi・dziesi鹹iu sekund przeprogramowaウem ukウad sterowniczy dostosowujケc go do wウa-snej charakterystyki metabolicznej. Poprzednia wウa彡icielka musiaウa by・gruba niczym hipopotam i prawdopodobnie chorowaウa na cu-krzyc・ Jej wska殤ik glikogenu byウ absurdalnie wysoki, a fosforowodor - wprost wyuzdany.Niezウy samoch: nieco powolny na zakr黎ach, ale czeg moソna si・byウo spodziewa・zwaソywszy, ソe ostatnie auta na tej planecie wy-produkowano w 2034 roku?- Pershing Square - poleciウem mechanizmowi.Miaウ przyzwoitケ pojemno懈, jakie・sze懈dziesiケt megabajt. Skierowaウ si・prosto na poウudnie, znalazウ starケ drog・przelotowケ i poje-chaウ do 徨mie彡ia. Zaplanowaウem sobie, ソe otworz・kramik w samym centrum, zrobi・dwie lub trzy ウaski, ソeby nie wyj懈 z wprawy,wezm・pok w hotelu, zjem co・ moソe wynajm・kogo・do towarzystwa. Byウa zima, wウa彡iwy czas na pobyt w Los Angeles. Zウocistesウoe, ciepウe podmuchy wiatru napウywajケce z kanion.Od lat nie byウem na Wybrzeソu. Pracowaウem przede wszystkim na Florydzie, w Teksasie, niekiedy w Arizonie. Nie odwiedzaウem LosAngeles od trzydziestego sztego. Dウugo mnie tu nie byウo, ale moソe post麪owaウem tak rozmy徑nie. Nie jestem pewien. Ostatnia podrdo L.A. pozostawiウa niemiウe wspomnienia. O kobiecie, kta chciaウa ウaski, a ja podrzuciウem jej faウszywk・ Od czasu do czasu trzeba wci-snケ・faウszywk・klientowi, bo inaczej zaczynasz sprawia・wraソenie, ソe dziaウasz za dobrze, a to moソe by・niebezpieczne. Ale ona byウamウoda, 徑iczna, przepeウniona nadziejケ, a ja mogウem wmuli・kit komu・innemu, tylko ソe tego nie zrobiウem. Czasami rozmy徑ajケc o tymczuj・si・nieszczegnie. Moソe to wウa從ie trzymaウo mnie z dala od Los Angeles przez caウy ten czas.Par・kilometr na wsch od duソego 徨miejskiego w黝ウa drogowego sznur samochod zaczケウ zawraca・ Moソe zdarzyウ si・tamwypadek drogowy, moソe zablokowano szos・ Poleciウem Toshibie, by zjechaウa z autostrady.Prze徑izgujケc si・przez blokad・trzeba si・nie殕e napracowa・i moソna naje懈 si・strachu. Wiedziaウem, ソe prawdopodobnie zdoウam wy-strychnケ・na dudka kaソde oprogramowanie blokady, a z pewno彡iケ kaソdego gliniarza-czウowieka, ale po co zawraca・sobie tym gウow・je徑i si・nie musi?Zapytaウem samoch, gdzie si・znajduj・Zapaliウ si・ekran. ALAMEDA PRZY BANNING - padウa odpowied・ Spory kawaウek drogi piechotケ do Pershing Square. Kazaウem, bysamoch podrzuciウ mnie na Spring Street. - Zabierz mnie o sztej trzydzie彡i - poleciウem. - R Sztej i Hill. - Odjechaウ, by si・za-parkowa・ a ja ruszyウem na plac rozprowadzi・par・ウask.Dobremu ウaskawcy nietrudno znale滓 nabywc. Majケ to w oczach: zduszony gniew, tlケcケ si・uraz・ I co・jeszcze, co・nieuchwytne-go, niejasne wraソenie, ソe pozostaウy w czウowieku jakie・okruchy wewn黎rznej prawo彡i, kte oznajmiajケ z miejsca: oto kto・ kto gotjest wiele zaryzykowa・ by odzyska・nieco wolno彡i. Rozkr鹹iウem interes w ciケgu pi黎nastu minut.Pierwszy trafiウ mi si・podstarzaウy surfingowiec: wysoko sklepiona klatka piersiowa i cera spウowiaウa od sウoa. Od dziesi鹹iu, pi黎nastulat Istoty nie pozwalaウy na surfing - rozciケgn・y sieci do poウowu planktonu na wodach przybrzeソnych od Santa Barbara do San Diego iウykaウy tam niezb鹽ny im morski pokarm, a kaソdy plaソowicz, kty by prowaウ tam pohasa・na fali, zostaウby natychmiast przeソuty namiazg・ Jednak ten facet za swych dobrych dni musiaウ by・pierwsza klasa. Wida・byウo, jak kiedy・dawaウ sobie rad・w wodzie, po jegokroku, gdy szedウ przez park, balansujケc lekko, jakby chciaウ zrnowaソy・nieregularne obroty Ziemi. Usiadウ obok mnie i zaczケウ zajada・sw lunch. Grube przedramiona, s麑ate r鹹e. Robotnik przy murze. Mi龕nie zaw堯lily si・na szcz麑ach: kipiaウa w nim w彡iekウo懈wstrzymywana na moment przed wybuchem.Po chwili wyciケgnケウem go na sウka. Tak, surfingowiec. Nieprzytomne i zagubione spojrzenie. Wzdychajケc zaczケウ mi opowiada・olegendarnych plaソach z falami jak d黎ki napompowane od koa do koa. - Trestle Beach - wymruczaウ. - To na pnoc od San Onofre.Trzeba byウo prze徑izgnケ・si・koウo obozu w Pendleton. Czasami ソoウnierze piechoty morskiej otwierali ogie・ takie strzaウy ostrzegawcze.Albo Holister Ranch. W g・ przy Santa Barbara. - Niebieskie oczy zamgliウy si・ - Huntington Beach. Oxnard. Czウowieku, byウem tamwsz鹽zie. - Zgiケウ grube palce. - A teraz te pieprzone platfusy majケ plaソe na wウasno懈. Uwierzysz w to? Na wウasno懈. A ja zapychamprzy murze, juソ po raz drugi, siedem dni w tygodniu, przez nast麪ne dziesi・ lat.- Dziesi・? - powiedziaウem. - Wpadウe・w gno po uszy.- Znasz kogo・ kto nie siedzi w gnie?- Sケ tacy - o忤iadczyウem. - Wykupujケ si・- Uhm.- Da si・to zaウatwi・Ostroソne spojrzenie. Nigdy nie wiadomo, czy kto・nie jest borgmanem. Wsz鹽zie kr鹹ケ si・ci 徇ierdzケcy kolaboranci.- Naprawd・- Trzeba tylko forsy - powiedziaウem.- I ウaskawcy.- Wウa從ie.- Takiego, ktemu moソna zaufa・Wzruszyウem ramionami. - W tym interesie, chウopie, musisz uwierzy・na sウowo.- Taa - powiedziaウ. I po chwili: - Sウyszaウem o jednym facecie; wykupiウ trzyletniケ ウask・i gratis przepustk・za mur. Pojechaウ na pnoc,zaウapaウ si・na trawler do poウowu kryla, wylケdowaウ w Australii na Wielkiej Rafie Koralowej. Nikt go tam nie znajdzie. Jest poza syste-mem. Caウkiem poza tym pierdolonym systemem. Jak my徑isz, ile by to kosztowaウo?- Jakie・dwadzie彡ia kawaウk - powiedziaウem.- E, ale・to sobie wymy徑iウ.- Nie wymy徑iウem.- Aha? - Jeszcze jedno czujne spojrzenie. - Nie wyglケdasz na miejscowego.- Bo nie jestem. Przyjechaウem z wizytケ.- Cena wciケソ taka? Dwadzie彡ia kawaウk?- Nie dam rady zaウatwi・ci kryl-trawlera. Gdy znajdziesz si・za murem, moソesz liczy・tylko na siebie.- Dwadzie彡ia kawaウk za przej彡ie przez mur?- I zwolnienie od pracy na siedem lat.- Dostaウem dziesi・ - powiedziaウ.- Nie mog・zrobi・ci dziesi鹹iu. To nie pasuje do konfiguracji, kapujesz? Ale siedem wystarczy. Przez siedem lat zajedziesz tak dale-ko, ソe si・im zgubisz. Cholera, mウby・sam dopウynケ・do Australii. Przyczaisz si・poniソej Sydney, ni...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]