Dodziuk Anna - Psychologia podreczna - Czesc III - Pokochac , SWPS, Truskawka SWPS, książki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Psychologia podr�cznacz�� trzeciaAnna DodziukP O K O C H A � S I E B I E .Ca�o�� w jednym tomie.`Dzie� dobry, m�j kochany.Znajd� troch� czasu na to, by by� szcz�liwym!Jeste� cudem, kt�ry �yje,Kt�ry rzeczywi�cie istnieje na ziemi.Jeste� kim� jedynym, niepowtarzalnym,nie mo�na ci� z nikim pomyli�.Czy wiesz o tym?Dlaczego si� nie zdumiewasz,nie podziwiasz,nie cieszysz si� swym istnieniemi istnieniem innych wok� ciebie?Czy to tak oczywiste,czy to nic nadzwyczajnego,�e �yjesz,�e mo�esz �y�,�e dano ci czas,aby� �piewa� i ta�czy�,czas, aby� by� szcz�liwy? (...)Phil Bosmans: Nie zapomnij o rado�ci.Pallotinum Warszawa 1990Serdecznie dzi�kuj� wszystkim, kt�rzy przeczytali maszyno-pis i podzielili si� ze mn� swoimi uwagami: Agnieszce Korzenie-wskiej, Mai Lis, Gra�ynie P�achci�skiej, Piotrowi Fijewskiemu,W�odkowi Kameckiemu, a zw�aszcza Andrzejowi Goszczy�skiemu,kt�ry od paru lat jest cierpliwym i bardzo wnikliwym pierwszymczytelnikiem tego, co przet�umacz� lub napisz�.Wiesz, zajmuj� si� tym ju� prawie 20 lat i ci�gle nie mog�si� nadziwi�. A� trudno uwierzy�, jak �le ludzie my�l� o sobiei jak �le sami siebie traktuj�. Zr�b ma�y eksperyment: powiedzparu znajomym komplement, a zobaczysz, ile wysi�ku w�o�� w to,�eby go "uniewa�ni�" - udowodni� Ci, �e s� brzydsi i g�upsi ni�my�lisz, a ciuch, kt�ry Ci si� spodoba�, to stara szmata.A co Ty robisz, kiedy kto� Tobie powie co� mi�ego albo Ci�pochwali? Co Ci wtedy przychodzi do g�owy? Czy natychmiast za-czynasz szuka� argument�w, �eby udowodni� sobie, �e to niepraw-da? Je�eli tak, to my�l�, �e nie lubisz te� patrze� na siebie wlustrze. Jedna moja kole�anka wr�ci�a po d�ugich wakacjach nazabitej wsi w bardzo dobrym humorze i stwierdzi�a, �e najlepszyby� nie wspania�y las dooko�a, nie pi�kny widok na Tatry anizatrz�sienie grzyb�w, kt�re uwielbia zbiera� - tylko fakt, �enie by�o tam lustra i przez dwa miesi�ce nie musia�a na siebiepatrze�.Chcesz przygl�da� si� temu dalej? Sprawd� jeszcze co�, tymrazem u siebie. Zaznacz we w�a�ciwych miejscach odpowiedzi napytania i po��cz je lini� tak, �eby tworzy�y wykres.Jakie uczucia odczuwasz do samego siebie?W tym celu u�yj poni�szej skali skali:1. Nigdy.2. Wyj�tkowo.3. Rzadko.4. Czasem.5. Cz�sto.6. Prawie zawsze.W stosunku do swoich uczu�:1. Mi�o��, sympatia do samego siebie.2. Uczucia mieszane (do samego siebie).3. Niech��, nienawi�� do samego siebie.Przeanalizuj swoje odpowiedzi. Po przeczytaniu ksi��ki od-powiedz ponownie na postawione wy�ej pytania.Chcia�am Ci� prosi�, �eby� to zrobi� nie tylko dla siebie,ale i dla mnie. Mo�e si� kiedy� spotkamy, wtedy poprosz� Ci�,�eby� mi powiedzia�, czy by�a jaka� r�nica - je�li tak, toznaczy, �e uda�o mi si� wp�yn�� na zmian� Twojego autoportretu.A na tym mi zale�y, bo mam taki oto ambitny zamiar: �eby� nietylko dowiedzia� si� czego� o sobie, ale te� �eby co� si� w To-bie zmieni�o. �eby Ci by�o �atwiej i weselej �y�.W najwi�kszym skr�cie mo�na to uj�� tak. My�lenie o sobiemo�e dodawa� Ci skrzyde�, a mo�e je obcina�. Mo�e by� motorem,kt�ry dostarcza Ci energii do �ycia, realizowania przedsi�w-zi��, pomys��w i marze�, a mo�e by� kul� u nogi, baga�em, z po-wodu kt�rego wszystko przychodzi Ci z trudem, rzadko co� si�udaje, a marzenia nie spe�niaj� si� nigdy. Najcz�ciej my�limyo sobie �le, chocia� zwykle nie przyznajemy si� do tego przedlud�mi, a nawet przed sob�. Poniewa� wiele lat temu, zaczynaj�cprac� jako psycholog w poradni rodzinnej przekona�am si�, �ewszystkim Ilekro� mia�am na ten temat wyk�ad czy jakie� spot-kanie - a sprawa poczucia w�asnej warto�ci jest moim hobby im�wi�am o tym do setek s�uchaczy - zadawa�am zebranym pro�ciut-kie zadanie: prosi�am, �eby doko�czyli zdanie, sk�adaj�ce si� zw�asnego imienia i s�owa "jest". W moim przypadku brzmia�o to"Ania jest...". Oni mieli na "trzy-cztery" z�apa� pierwsz� my�ljaka odruchowo przyjdzie im do g�owy.Ot� niezale�nie od tego, czy byli to pacjenci, kt�rzy mie-li jakie� k�opoty ze sob�, psycholodzy szkol�cy si� w lepszympomaganiu innym czy te� po prostu ludzie zainteresowani pozna-waniem siebie, kt�rzy przyszli "z ulicy" do jakiego� domu kul-tury - zawsze reakcja by�a taka sama. Najpierw poruszenie,szmer, wyra�ne zaskoczenie na wielu twarzach, potem pe�en na-pi�cia �miech albo smutek. Niekt�rzy zaczynali niecierpliwietr�ca� s�siada, �eby natychmiast zwierzy� si� ze swojego odkry-cia.Oczywi�cie tak mocna reakcja pojawia�a si� nie u wszystkich,ale u znacznej wi�kszo�ci. Znalaz�o si� zawsze par� os�b na ty-le odwa�nych i otwartych, �eby podzieli� si� tym, co im wysz�o.Mog�oby si� wydawa�, �e pojawi� si� tu g��wnie takie okre�-lenia, kt�rych u�ywamy zapytani o charakterystyk� jakiej� oso-by. Kto to jest Kowalczyk? M�ody facet z Poznania, nauczyciel,�onaty. Albo sprzedawczyni z naszego sklepu osiedlowego, star-sza pani. Jednak w�r�d setek odpowiedzi, jakie zdarzy�o mi si�s�ysze�, zaw�d ani miejsce zamieszkania nie wyst�powa�o nigdy,p�e� i wiek tylko par� razy, podobnie stan rodzinny.Okre�lenia, jakie pada�y, to nie by�y informacje, lecz oce-ny. I to oceny w znacznej wi�kszo�ci negatywne: "Piotrek jestg�upi", "Basia jest brzydka", "J�zek jest do niczego". Czasembardziej rozwini�te bardziej szczeg�owe - niekt�rym na przy-k�ad przychodzi�o do g�owy zdanie "Krysia wszystko gubi" albo"niczego nie potrafi doprowadzi� do ko�ca".Robi� ten eksperyment ju� kilka lat i nadal szokuje mnie,jak du�y jest procent os�b z takimi negatywnymi ocenami w�r�dzgromadzonych na dowolnej sali. No dobrze, nie ma si� czemudziwi�, kiedy siedz� tam ludzie z jakimi� problemami: alkoholo-wymi, ma��e�skimi, z trudno�ciami w szkole (daj� takie przyk�a-dy, bo z k�opotami tego rodzaju najcz�ciej mia�am do czynie-nia). Ale r�wnie� kiedy grupy by�y dobierane pod innym k�tem -m�odzie� z warszawskiego klubu osiedlowego, studenci, dokszta�-caj�cy si� pracownicy socjalni - zawsze okre�lenia "na minus"przewa�a�y nad pozytywnymi i by�a to przewaga mia�d��ca.A co z Tob�? Czy ju� sprawdzi�e�, co masz w g�owie na w�as-ny temat? Mo�esz powiedzie�, �e to si� rozpisuje na ca�e mn�st-wo r�nych szczeg�owych ocen. To znaczy: co my�lisz o sobiejako o cz�owieku w og�le albo jako o kobiecie czy m�czy�niejakim jeste� synem, jak� matk�, jakim pracownikiem. Jak gotu-jesz, p�ywasz, ca�ujesz, jak sobie radzisz w towarzystwie, czyumiesz zbiera� grzyby, co my�lisz o w�asnych zdolno�ciach douczenia si� j�zyk�w obcych. To prawda, w ka�dym z tych obszar�wmasz jak�� samoocen�, my�lisz o sobie dobrze albo �le. Ka�dy znich zreszt� i niezliczone inne mo�na by dzieli� na jeszczemniejsze cz�stki.Ale masz r�wnie� - jak ka�dy - pewien syntetyczny obraz,jakie� og�lne poczucie na w�asny temat. U ameryka�skiego psy-choterapeuty Erica Berne'a nazywa�o si� to poczuciem, czy jes-tem O.K. czy nie O.K., czy jestem w porz�dku, czy nie. Mo�na otym m�wi� jeszcze inaczej, mianowicie: jaki mam stosunek do sa-mego siebie? Czy siebie akceptuj�, lubi�, kocham? Czy godz� si�na siebie takiego lub tak�, jaka jestem? Co jestem wart czy wa-rta? (Niestety, mam z t� ksi��k� pewien k�opot w zdaniach ta-kich jak dwa poprzednie trudno za ka�dym razem u�ywa� i rodzajum�skiego, i �e�skiego. Po d�ugich wahaniach zdecydowa�am si�konsekwentnie zwraca� si� do Ciebie w rodzaju m�skim, poniewa�wszyscy jeste�my przyzwyczajeni do okre�lonego sposobu czyta-nia. Ot� -jak my�l� - zdanie "jeste� dobra" zostanie tylkoprzez kobiety odczytane jako skierowane do nich, za� "jeste�dobry" brzmi naturalnie zar�wno dla m�czyzn, jak i dla kobiet.Andrzej, m�j przyjaciel i recenzent, kt�remu zwierza�am si�z tej trudno�ci, troch� mnie pocieszy�: "Przecie� zwracasz si�do cz�owieka, a cz�owiek w naszym j�zyku jest rodzaju m�skie-go").... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • monissiaaaa.htw.pl